Jak mam Cię zdobyć,
Jak pisać o Tobie
By mieć Cię zawsze
W sercu i przy sobie
Czasami nie da się tak poprostu
zaszyć rany które pozostają
w naszych sercach...
Tak długo aż nie
pogodzimy się z tym
czego nie da się zmienić...
Zawsze co będę to kochać Cie miły.
Nie pozwól by ludzie nas rozdzielili.
Ciała nasze w krąg splećmy święty,
Byśmy tę chwilę pamiętali na wieki.
Ja pragnę Ciebie, miłości Twojej.
Ty? Sama nie wiem, dlatego się boję.
Patrzę w przeszłość, tam nas oboje.
Ten moment cudowny,
Gdy chciałam być Twoja.
Ten pocałunek co o dreszcz mnie przyprawił,
Kazdy następny odwagi dodawal.
Lecz nagle w sercu mym strach zagościł.
Pragnęłam Ciebie, Twojej miłości.
Tyle miesięcy na to czekałam,
Bo błędu swego nie rozumiałam.
"Szczujesz Malutka"-gdy tak mówiłeś przy murze stałeś,
Ze złości do mnie go zbudowałeś,
A ja miłością zburzyć go chciałam.
Historia znowu się powtórzyła,
Ja błędu swego nie naprawiłam.
Im bardziej Cię kocham, tym bardziej się boję,
Bo nie chcę żyć jak Wy we dwoje.
Żony nie kocham, tak mi mówiłeś.
To czemu życie z nią podzieliłeś?
Syna spłodziłeś, jego szanujesz.
A ja kim jestem? Istotą mała,
Która kochała, kochaną być chciała.Teraz łzy swoje w poduszkę wylewam,
Bo kiedyś byłeś, a teraz Cię nie ma,
przy mnie...
Dla Sebastiana Ś. Kasia 9.06.03
mógłbym cię idealizowac dniami i nocami,
aczkolwiek milosci sie nie da wyrazic slowami,
a pieszczotami!!!
"Moje serce"
Chcesz?
To bierz...proszę bardzo...
Jesteś pewien?
Tylko ostrożnie...to ze szkła...
Pragniesz tego?
Musisz uważać...na wszystko, co robisz...
Kochasz?
Tylko nie upuść...potłucze się...
Na czym Ci zależy?
A więc dobrze...ale nie stłucz...
Zranisz?
Już go nie skleisz
Tęsknic mi nikt nie każe ale ja już nie mogę wytrzymać. Od spotkania do spotkania ledwie daje sobie rade, bo serce moje płacze, wola, jest cale obolałe. Gdzie jesteś Kochanie? Przytul mnie choć przez chwile, zanim zniknę z żalu się rozpłynę...
Gdy całujesz moje usta,
oczy patrzą tak nieśmiało.
Dłonie płyną po mych piersiach,
a ja ciągle szepczę - mało!
Wnikasz w przestrzeń zapomnienia,
czas zatrzymał się w oddali.
...Nagle fala uniesienia...
- my płyniemy na tej fali!
Spojrzeń swoich, ust spragnieni,
uciekamy wciąż ku sobie.
W jedno ciało zespoleni,
zawieszeni w chwil pustkowie.
Otaczamy się czułością,
blaskiem oczu rozkwitamy.
Przyodziani szat nagością
- słodką miłość odkrywamy
Przy Tobie pewny kazdy krok..
Przy Tobie znika smutku mrok..
Wreszcie wiem gdzie jest moj dom!
Chce dla Ciebie wszystkim byc..
Tym kim dla mnie jestes Ty!!
Chce byc zawsze przy Tobie jak nikt!!!
Gdybyś wiedział czym jest miłość, czym jest smutek, czym są łzy.
Gdybys kochał mnie tak mocno, pewnie dziś byś ze mną był.
Wszystko sypie się tak łatwo, życie w koszmar zmienia się.
Ciągle czuję Twoje dłonie, nie chcę wierzyć, że to sen.
W mej pamięci pozostałeś, w moim sercu rana tkwi.
Nie wyleczy jej już żaden do ostatnich życia chwil.
Może muszę wierzyć silniej?Pytam chociaż dobrze wiem.
Trudno jest powiedzieć kocham, łatwo jest powiedzieć nie.
Kocham Cie! Wierzysz Mi?
Jak to mam powiedziec Ci?
Czy wiesz? Czy rozumiesz? Czy w ogole Kochac umiesz?
Moze umiesz! Moze nie! Ale Mi bez Ciebie zle!
Ciagle mysle! Ciagle marze! Moze kiedys sie odwaze?
Moze kiedys powiem Tobie, ze bez Ciebie zyc nie moge!
Tak nie moge zyc naprawde! Moze kiedys na to wpadne?
Jak mam wyznac Milosc Swa?
By nie byla zwykla gra!
Siedli na ławce przytuleni, sami,
szarzy, jak gdyby dobyci z popiołu.
Ona wspomniała szafę z ubraniami,
on widział w dali łunę, gdzie u dołu
miasto padało w gruz i w rumowisko.
Widzieli chmury, płynące po niebie,
i wdzięczni ławce, przytuleni blisko,
szarzy jak popiół, trwali obok siebie.
Było im na tej ławce tak wygodnie.
Wdzięczni jej byli, że ich przytulała,
jakby to było właśnie ich mieszkanie.
I ławka też im była niezawodnie
wdzięczna, gdyż bardzo dawno już czekała
na zakochanych, którzy spoczną na niej
Pragnę żebyś był już tu obok
Chce znów zanurzyć się w twoich ramionach
Odpływać czując Twój zapach
Topić w Twych pocałunkach
Chciałabym by ból i tęsknota które czuję przemieniły się w wielkie szczęście
Więc zostaw to wszystko,przybądz do mnie bądźmy już razem na zawsze..
Na zawsze chcę czuć Ciebie przy sobie!
KWIATUSZKU ja bez Ciebie już sama siebie nie czuję!
Życie straciło smak i kolory
Zamknąć na wieki oczy...
mając w pamięci CIEBIE i wspólnie spędzone chwile...
Umrzeć z miłości...
Tylko teraz o tym na jawie śnie...
Mając CIEBIE na serca dnie.
Odpłynąć w czerwonej rzece krwi,
Zatopić się w wiecznym śnie...
Tylko o TOBIE śnić, marzyć
Tylko z TOBĄ być, choćby myślami
Pożegnanie...
Płacz...
Nostalgia...
Później już tylko spokój i ogarniający mrok,
Który daje ukojenie...
*Miłość jest piękną bez wątpienia rzeczą
i ma w poezji stare jak świat prawa
lecz trzeba, żeby miała twarz człowieczą
żeby tryskała życiem jej postawa...*
Mysle o Tobie w dzien i w nocy widze usmiech Twoj uroczy Twoje serce i Twa dusze w sen odplywac musze noc jest pozna na wpomnienia sle Ci wielkie pozdrowienia!!:**
Gdy Cię nie widzę,
nie wzdycham, nie płaczę,
Nie tracę zmysłów kiedy Cię zobaczę:
Jednakże gdy Cię długo nie oglądam,
czegoś mi braknie,
kogoś widzieć żądam
I tęskniąc sobie zadaję pytanie:
Czy to jest przyjaźń?
Czy to jest kochanie?
Gdy z oczu znikniesz,
nie mogę ni razu
w myśli Twojego odnowić odrazu.
Jednakże nie raz czuję mimo chęci,
że on jest zawsze blisko mej pamięci.
I znowu sobie zadaję pytanie:
Czy to jest ptzyjaźń?
Czy to jest kochanie?
Autor: Adam Mickiewicz
Mów do mnie jeszcze......
Za taką rozmową
tęskniłem lata.....Każde twoje słowo
słodkie w mem sercu wywołuje dreszcze
mów do mnie jeszcze....
Móww do mnie jeszcze... Ludzie nas nie słyszą,
słowa tew dziwnie poją i kołyszą,
jak kwiatem, każdem słowem twem się pieszczę -
mów do mnie jeszcze...
Autor: Kazimierz Przerwa- Tetmajer
miłość przemija,
miłość rani,
miłość zabija
i wszystko chrzani,
ale ja ci powiem szczerze,
że ja .....nadal w nią WIERZE!!!
Chce o Tobie śnic,
Chce o Tobie marzyc,
Chce prawdziwą miłością
Cię darzyc,
i wiem ,że tak będzie
zawsze i wszędzie a nasze zycie razem pogodne będzie
Tęsknie za toba
Za dotykiem twoich rąk
Za pocałunkami słodkimi
Za ciepłym spojrzeniem
A dlatego, że bardzo
kocham Ciebie!
Wyjechałeś gdzieś daleko...
Brak mi uśmiechu Twego...
Moje serce strasznie tęskni i płacze...
Myśli kiedy Cię zobaczy...
Czekam wciąż na Ciebie...
Przy Tobie jest jak w niebie...
Na zawsze przy Tobie chce być...
O Tobie wiecznie śnić...
Zawsze bede Kochać Cię szczerze...
Nawet gdy kto mi Ciebie odbierze...
*ANITA* *to wiersz dla mojego kochanego Łukaszka*